W dzisiejszym wpisie dowiesz się w co ja inwestuję i w co będę inwestować w kryzysie.
Dotychczas inwestowałam wyłącznie w mieszkaniówkę i w kapitał ziemski.
Inwestowanie w ziemie i budownictwo mnie fascynuje. Dzieję się tak najprawdopodobniej dlatego, że kocham robić coś z niczego. A mieszkaniówka nie daje mi niestety takich możliwości. Mieszkania i lokale na wynajem to niewymagające zajęcia. Ma to także swoje plusy.
Przejdę od razu do meritum tematu i napiszę w co ja będę inwestować w kryzysie i jaki mam plan na pomnażanie swojego kapitału.
W co ja będę inwestować w kryzysie?
1. Kupię ziemie we Wrocławiu.
Kilka działek, ponieważ myślę długoterminowo. Potrzebuję kilku działek, które będę mogła po kryzysie zabudowywać przez okres 10 lat. Kupię działki w różnych lokalizacjach Wrocławia: Krzyki, Maślice, Złotniki, Leśnica, Stabłowice. Jeżeli cena będzie bardzo atrakcyjna, o 60% – 70% niższa od obecnych cen, to zdecyduję się też na kupno jednej działki na Psim Polu. Oczywiście jeżeli będą świetne okazje na Krzykach, Złotnikach i Maślicach, to wchodzę tylko w te trzy lokalizacje.
2. Kupię mieszkanie na Gaju w budynku po 2000 roku.
Jeżeli ceny w tej lokalizacji będą się nieznacznie różniły między sobą, to kupię małe mieszkanie wybudowane w 2012-2013 roku. Mieszkania z tych lat są nowe i oddawane były w spowolnieniu gospodarczym. Znam ceny, po jakich deweloperzy sprzedawali wówczas mieszkania, więc wiem jak przeprowadzić negocjacje, by kupić mieszkanie za bardzo niską cenę.
Po kryzysie chcę budować domy na sprzedaż. Będę potrzebowała jakiegoś lokum na start. W przypadku tego mieszkania mam długoterminowe plany, ale to nie temat na ten artykuł.
3. Kupno działki w Łebie lub Karpaczu.
Jeżeli ceny będą bardzo okazyjne, to wejdę w obie lokalizacje. Dlaczego? Deweloperzy mają bardzo duże nadwyżki finansowe. Bardzo dobrzy deweloperzy w krótkim czasie mają problem z lokowaniem kapitału, który bardzo szybko narasta. By nie płacić wysokich podatków, wielu z nich “inwestuje” także na górce, w coś co może się “wyłożyć”. Oczywiście, zakładają na te inwestycje osobne spółki i ryzykują “tylko” jakąś część wypracowanego kapitału, ale w przypadku porażki nie tylko tracą pieniądze. Tracą coś o wiele ważniejszego dla mnie: zaufanie klientów. Brak zaufania w dłuższej perspektywie odbija się bardzo mocno na firmie.
Biorąc pod uwagę te wszystkie powody, będę chciała w przyszłości nadwyższki zainwestować w hotelarstwo. Sądzę, że pierwszy transfer pieniędzy w ten typ działalności nastąpi po trzeciej sprzedanej inwestycji deweloperskiej. Szacuję, że moje zarobki będą wówczas na poziomie 100 tyś. zł miesięcznie.
Część kapitału z “deweloperki” będę chciała też przenieść na wybudowanie domku całorocznego w Zielonej Górze. Mam tam piękną działkę, graniczącą z lasem, rezerwatem przyrody i stadniną koni (od mojej strony w odległości około 500 metrów jest tylko wybieg dla koni). Kocham to miejsce. Zamierzam tam wybudować dom pod wynajem krótkoterminowy. Kilka razy w roku będę chciała spędzać tam wakacje. Domek ma być mały 80-90 m2, przygotowany pod ewentualną sprzedaż, gdyby wystąpiła taka konieczność.
4. Kupno akcji firmy na giełdzie.
Przeznaczę na to niewielki kapitał, ponieważ będę się tego dopiero uczyła. Docelowo część kapitału, który wypracuję w branży deweloperskiej, chcę przeznaczać na inwestowanie na giełdzie.
W co ja będę inwestować w superkryzysie?
We wszystkie punkty, które wymieniłam wyżej. Dodatkowo rozszerzę tę listę o poniżesze nieruchomości:
1. Działka pod Warszawą (np. Konstancin-Jeziorna).
2. Działka w Trójmieście.
Jeżeli biznes deweloperski przyniesie mi takie zyski, jakie zakładam, to będę chciała zacząć budować w innych częściach kraju. W pierwszej kolejności pod Warszawą, w drugiej kolejności w Trójmieście.
3. Mieszkanie nad Morzem Śródziemnym.
Jeżeli uważasz, że temat nie został przeze mnie wyczerpany, zapraszam do zadawania pytań w komenatrzu. Zapraszam do dzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniami. To pozwoli mi tworzyć coraz lepsze materiały.
Jeżeli znasz osobę, której ten artykuł może pomóc, to zapraszam Cię do udostępnienia wpisu.
Zapraszam Cię do polubienia strony na facebooku.
2 komentarze
Jedno pytanie. Do zakupu kilku działek potrzeba olbrzymiego kapitału. Żeby coś na tej działce wybudować potrzeba kolejnych pieniędzy. Masz aż takie środki na start w deweloperkę?
W kryzysie okaże się czy środków mi wystarczy 🙂 Ja się w ogóle nie boję o swoje finanse, ponieważ do tego ruchu przygotowuję się już kilka lat.
Komentarze nie są aktywne.