Zastanawiasz się w co inwestować?
Tematu inwestowania nie da się omówić w jednym wpisie. Dlatego zdecydowałam, że zrobię cykl artykułów poświęcony tylko tej tematyce.
Dzisiaj, gdy piszę ten artykuł, jest 2019 rok. Gdzie by nie spojrzeć “ulica” wykłada pieniądze na pseudo inwestycje.
Z tego powodu uważam, że obecny rok powienien być rokiem oszczędzania, a nie pozbywania się gotówki.
Wyjątkiem jest rozkręcanie własnej firmy. Ale tylko pod warunkiem, że nie utapiasz w niej kapitału.
To nie jest dobry moment na zakładanie firmy, ponieważ Twoja konkurencja działa już kilka lub kilkanaście lat i najprawdopodobniej stać ją będzie na pompowanie pieniędzy w firmę, gdy nadejdzie kryzys.
Pytanie, które powinieneś sobie zadać: czy Ciebie też będzie na to stać i czy jesteś w stanie konkurować z wielkimi firmami działającymi w Twojej branży?
Jakie działania, oprócz oszczędzania, polecam wykonywać teraz? Co w kryzysie może przynieść nam duże pieniądze?
1. Pisz książki, poradniki, blogi o tematykach: psychologicznej lub finansowej.
W kryzysie osoby, które znalazły się “w pułapce” będą szukać tanich sposobów na wyjście z sytuacji.
2. Postaw na farmaceutykę.
Kryzysy wywołują panikę wśród ludzi. Osoby, które nie potrafią sobie radzić ze stresem, będą sięgać po leki uspokające.
3. Psychologia, psychitria, neurologia, kardiologia – to zawody przyszłościowe.
Lekarze o takich specjalizacjach nie muszą się martwić o “chudsze lata” w kryzysie. Problemy finansowe bardzo często przekładają się na problemy zdrowotne.
Pominęłam wszystkie zagadnienia dotyczące podnoszenia kwalifikacji, zwiększania swoich zarobków, by nie powtarzać wpisów.
W co inwestować w kryzysie?
W kryzysie inwestuj we wszystko co tylko jest możliwe – nieruchomości, giełda, firmy.
Jeżeli jesteś początkującym inwestorem, to proponuję Tobie kupić mieszkanie/mieszkania pod wynajem.
Nie zawsze musi to być miasto w którym mieszkasz. Jeżeli nie stać Cię na mieszkanie w aglomeracji, to zainwestuj dużo mniejsze pieniądze w miasto, które się rozwija. Ale zrób to kiedy tylko nadarzy się okazja.
Podam Tobie teraz kilka małych miast w Polsce zachodniej, w której będziesz mógł inwestować, gdy nadejdzie kryzys:
– Trzebnica koło Wrocławia – olbrzymi deficyt mieszkaniowy i bardzo wysokie marże dla wynajmujących
– Świdnica
– Leszno
– Gniezno
– Zielona Góra
Jeżeli będziesz decydować się na zainwestowanie swojego kapitału w powyższe miasta, to możesz to robić niemalże “w ciemno”. Są to bardzo dobre alternatywy dla aglomeracji. Oczywiście mówię o inwestowaniu w kryzysie.
Jeżeli stać Cię będzie na mieszkanie w aglomeracji, to będzie to dla Ciebie świetna okazja, by ulokować kapitał, który z roku na rok będzie tylko rósł. Aglomeracje, które uważam za najlepsze, jeżeli chodzi o lokowanie kapitału (nie myślę tu o zysku z wynajmu), to Warszawa i Wrocław.
Jeżeli uważasz, że temat nie został przeze mnie wyczerpany, zapraszam do zadawania pytań w komenatrzu. Zapraszam do dzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniami. To pozwoli mi tworzyć coraz lepsze materiały.
Jeżeli znasz osobę, której ten artykuł może pomóc, to zapraszam Cię do udostępnienia wpisu.
Zapraszam Cię do polubienia strony na facebooku.
3 komentarze
Wynajmujemy mieszkanie od 4 lat i toczy się to z powodzeniem, ale znajduje się ono 300 m od naszego domu, łatwo mieć je na oku. Doświadczenia z wynajmu mojej siostry oraz przyjaciół były fatalne i skutkowały wynajmem znacznie poniżej cen rynkowych “bo ktoś w ogóle płacił”. Też planujemy powiększanie puli mieszkań pod wynajem, ale chcemy, by znajdowały się blisko.
O inwestowaniu w mieszkania na wynajem napiszę artykuł. Według mnie, za 10 lat “obudzimy się” z mieszkaniami dużo tańszymi niż obecnie. Uważam, że ten rynek to świetny sposób na lokowanie kapitału, ale są “pułapki”. Wielu Polaków w tym kryzysie, według mnie, podzieli los Roberta Kiyosakiego. Polecam jego książki, ponieważ świetnie pisze. Ale wyłożył się on na kupowaniu mieszkań na wynajem.
Zapomniałam napisać, że siostra i znajomi wynajmowali mieszkania znajdujące się w odległości 30 i 150 km. I teraz jeszcze inni znajomi wynajmują mieszkanie dla siebie w dość niskiej cenie, bo właściciele wyjechali za granicę i wolą niższy zysk, ale pewny i święty spokój.
Komentarze nie są aktywne.