Czy kuchnia ze spiżarką, to zawsze najwygodniejsza opcja?
Wiele osób, które budują dom decyduje się na spiżarkę. Jest to świetne miejsce do przechowywania przetworów, garnków, zakupów, itd. Plusy spiżarki zna chyba każda gospodyni domu. W dużym domu i przestronnej kuchni bardzo łatwo wydzielić takie miejsce. W małych domach trzeba sporo umiejętności, by rozdzielić przestrzeń pomiędzy kuchnię i spiżarnię.
Należę do nielicznych kobiet, które w swoim domu nie chciały mieć nigdy spiżarni. Podjęłam taką decyzję, ponieważ w domu moich rodziców była spiżarka, której nie znosiłam. Irytowało mnie to, że tyle przestrzeni marnuje się na rzecz słoików i garnków. Może któraś z was też ma takie odczucia?
Mam kuchnię wielkości 9 m2 plus barek otwarty na salon i jadalnię. Miejsca jest bardzo dużo, pomimo tego, że nie mam górnych szafek.
Jest to zasługa:
1. 2,5 metrowego okna, które umila mi prace w kuchni.
Przygotowując posiłek dla rodziny mogę cieszyć się zielenią spoglądając przez okno.
2. Układu kuchni.
Jest na bazie prostokąta 4,5 m na 2 m. Taki układ w małej kuchni ma przewagę nad innymi rozwiązaniami, ponieważ nie czujemy jej metrażu. Dłuższy bok w kuchni umożliwia nam swobodne poruszanie się między szafkami.
3. Braku górnych szafek.
To zabieg mało popularny, a szkoda bo kuchnia nabiera zupełnie innego klimatu, gdy nie jest zabudowana od podłogi do sufitu. U mnie w kuchni ściany nad szafkami pełnią funkcję dekoracyjną. Na półeczkach stoją słoiki z przyprawami i ziołami. Na jednej ścianie mam powieszone ozdobne talerze z podróży. Nad barkiem mam powieszone porcelanowe laleczki.
Przez te wszystkie zabiegi kuchnia wydaje się dużo większa niż jest w rzeczywistości.
Jeżeli uważasz, że temat nie został przeze mnie wyczerpany, zapraszam do zadawania pytań w komenatrzu. Zapraszam do dzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniami. To pozwoli mi tworzyć coraz lepsze materiały.
Jeżeli znasz osobę, której ten artykuł może pomóc, to zapraszam Cię do udostępnienia wpisu.
Zapraszam Cię do polubienia strony na facebooku.
1 komentarzy
Też zrezygnowalam z górnych szafek, aby a aneksie kuchennym było widać, że kuxhnua jest częścią salonu, a nie żeby salon wygladał jak duża kuchnia. Spiżarnię mam i się z niej cieszę. Nie było jej w projekcie, ale wygospodarowałam na nią mało użyteczne miejsce pod schodami, które znajdowało się bezpośrednio przy aneksie kuchennym.
Komentarze nie są aktywne.